sobota, 29 marca 2014

Zielono - brązowo z Garden of Eden :) + zapowiedź tego co będzie można u mnie zdobyć!

Witajcie Kochane!
Mam dla Was makijaż spokojniejszy i delikatniejszy, po dwóch bardziej twórczych i nie wyjściowych :)
Ogólnie to moja kolorowa Pani Wiosna wywalczyła jedną z trzech głównych nagród w konkursie Vipera! :)) Bardzo się cieszę!

Może jeszcze zanim przejdę do makijażu pokażę Wam co dostałam od firmy Glazel Visage..
A TO WSZYSTKO JEST DLA WAS! 
Oto łakocie o jakie będziecie mogły (-li) zawalczyć już za niecały tydzień :) I uprzedzam - to jeszcze nie wszystko :)

KTO CHCE..? :)
Kolory cieni w paletkach są fenomenalne! Wybrałam większość tych, które ja mam i ubóstwiam, ale kilka z nich było w brakach. Czy niestety..? NIE! Firma podesłała zbliżone kolory, czyli piękna miętka i fiolet, który jest taki przepiękny, że nie mogę się napatrzeć! Będę pisać do firmy o cenę tej właśnie miętki i fioletu bo są przecudowne.
Po zrobieniu zdjęć szybko to wszystko schowałam dokładnie opakowane w fiolę bąbelkową do torebki od Sephory i schowałam. Walka samej ze sobą, jak nie pomacać.?! Ale nie, wiem że nie mogę, nie chcę, chociaż kusi :)
Wszystkiego co trzeba zrobić by mieć szansę zdobyć to wszystko dowiecie się już niedługo, więc obserwujcie moje strony uważnie :)
Aż Wam zazdroszczę!:)

Okej, koniec tego szczucia, teraz czas na makijaż :) Zmalowałam go hm.. ze 2 tygodnie temu :D
Jest to bardzo lekka, wiosenna propozycja, doskonała na te dni i dla większości kobiet :)

Użyłam:
- bazy pod cienie Lumene
- cieni z paletki Sleek MakeUP Garden Of Eden : Fig, Evergreen, Flora, Python, Gates of Eden.
- tuszu do kresek zrobionego z Inglot Duraline i cienia również z tej paletki : Tree Of Life
- tuszu do rzęs MaxFactor 2000 calorie Volume & Curl

i to wszystko :)
A oto efekty:












Tak, o bo były wtedy słoneczne i cieplutkie dni :D
+ Tu to widać że jedną brew mam wyżej! :) Chociaż też ją trochę podniosłam :>



Zdjęcia bez tła, albo z tłem niekoniecznie atrakcyjnym, bo zdjęcia, mówię sprzed jakichś 2 tyg gdzie jeszcze nie odkryłam parawanu :)



Jak się Wam podoba..? 
I kto czeka niecierpliwie na nadchodzące wielkie 
wydarzenie w Pięknym świecie makijażu..? :) 


ja lecę sprzątać i się szykować, bo dzisiaj czeka mnie malowanie pazurków i makijaż :)
Słonecznego i cieplutkiego dnia Wam życzę! :* 




Polub mój Fanpage! 
Jest Was już ponad 670! :* 

środa, 26 marca 2014

Bardzo kolory makijaż, czyli Pani Wiosna w moim wykonaniu :)

Witajcie Kochane!
Dzisiaj przedstawiam Wam makijaż, który przedstawia Panią Wiosnę :)
Makijaż ten był dla mnie wielką przyjemnością, bo jak dobrze wiecie kocham kolorowe makijaże. Na makijaż na początku planu nie miałam, ale odkopałam moją pierwszą z paletek firmy Sleek MakeUP, czyli paletkę Acid i poszło gładko :)




Użyłam:
- bazy pod cienie SEPHORA
- paletki Sleek MakeUP Acid kolory: żółty, pomarańczowy, zielony, róż.
- cieni matowych prasowanych Glazel Visage: 103, S16, 114, S58
- tuszy do kresek wykonanych z Inglot Duraline i cieni Glazel 104 oraz 103
- białej kredki Glazel Visage
- Tuszu do kresek Oriflame Very me Clickit odc. Black
- podkręcającego tuszu do rzęs MaxFactor 2000 calories

+ a brwi wypełniłam moim nowym cudeńkiem - Aqua Brow od Make Up For Ever!






Co Wy na to..? 
Może przyciągnie wiosenne bum i będzie w końcu cieplutko i słonecznie!! :)



poniedziałek, 24 marca 2014

Mój makijaż na konkurs: Kobieta XXIV w :)

Witajcie Kochane!
Przybywam z makijażem, który wykonałam na konkurs u Gosi, konkurs nosi tytuł Kobieta XXIV wieku.
Chciałabym aby zostało to przeczytane:
Nie chciałam palnąć po prostu dziwnego, kosmicznego (hahaha - napisałam najpierw kosmetycznego - ach, nałóg :D ) makijażu, boje się tego co będzie ze światem nawet w przyszłym wieku tak więc nie jest to dla mnie od taki temat. Przemyślałam go dokładnie - jak ja to widzę..? I zobaczyłam.
Mój makijaż jest metaforą. Nie pokazuje tego, jak moim zdaniem będą wyglądały kobiety w XXIV wieku. Moja kobieta przyszłości pokazuje przewidywany przeze mnie upadek, utratę uczuć i humanizmu. Natłok pracy i trud życia wżera się w ludzi dążąc do zasłonięcia ich jakże ludzkich i pełnych uczuć twarzy.
Dlatego też makijaż wchodzi na twarz a nie wychodzi spod niej, nie ma tu rozdartej skóry pod którą jest zimna blacha. Człowiek zostanie człowiekiem, tylko że dobitnie dopadnie go znieczulica.


Użyłam:
(powieki, policzek, czoło)
- płynu Inglot Duraline jako bazy pod cienie
- czarnej kredki Glazel Visage
- srebrnego cienia z Paletki Sleek MakeUP Sparkle 2
- matowych cieni prasowanych Glazel Visage : S60 oraz S27
- eyelinera w żelu Rimmel nr. 01 Black
- tuszu do kresek Oriflame Very me Clickit odc. Black
- podkręcającego tuszu do rzęs MaxFactor 2000 calories
- białej kredki do oczy Glazel Visage
(usta)
- białej kredki do oczu Glazel Visage
- szarej kredki do oczu Glazel Visage

Kolczyki : Fioletowa Jemioła 












Mam nadzieję, że makijaż się podoba :)
Zajął więcej czasu niż by się mogło wydawać, policzek był niesamowicie trudny! Malowanie po skroni to banał :D Tu malowałam się przed lustrem a w ręce prostopadle do policzka trzymałam jeszcze paletkę Sleek korzystając z jej lusterka. W lusterku przede mną patrzyłam na lusterko Sleek i w podwójnym odbiciu lustrzanym malowałam sobie po twarzy.. Hard Core, ja naprawdę kocham makijaż!





sobota, 22 marca 2014

Wiosna, wiosna, wiosna ach to Ty!

Dzisiaj post wiosenny, więc musi być kolorowo! :)
Niestety nie wiem, czy początek wiosny nazwę dobrym.. Wczoraj byliśmy z Chłopakiem się przejechać, od tak, poszukać wagarowiczów :D I po spędzeniu chwili nad jeziorem pojechaliśmy na taką naszą Średzką Kipę. Jest to góra, po której jeździ wąskotorówka, my chcieliśmy po prostu przejechać obok. Prowadzi tam polna droga która z początku usłana była kałużami. ałć. No i przy jednej się zakopaliśmy.. Nie chce mi się wszystkiego co tam było pisać, kilku napotkanych ludzi próbowało nam pomóc, ale sytuacja była zbyt beznadziejna. Wygrzebaliśmy się dopiero po przyjeździe kumpla, za pomocą 2 płyt chodnikowych, 2 desek, lewarka, liny która łączyła nasz samochód i ten pociągowy. Wydostaliśmy się po godzinie i 25 minutach.. Tak na dobry początek wiosny ;)
A dzisiaj jestem sama w domu z moim bolącym gardłem :c Taka lipka, a już tak dobrze szło, nie chorowałam! A choruję raczej często, przez mój nos którym w nocy nie mogę oddychać. Po złamaniu go na koncercie (w wieku 13 lat) mam zmasakrowaną przegrodę (żaden lekarz nie raczył nastawić) i całą noc oddycham ustami wietrząc gardło.. Czyli prawie 5 lat się męczę (wyjazdu na koncert nie żałuję!) bo operację mogę mieć dopiero po ukończeniu 18 lat - co nastąpi we wrześniu.
Mam nadzieję, że reszta wiosny będzie lepsza.


Dobra, przedstawiam Wam mój wczorajszy, wiosenny makijaż :)




Użyłam:
- bazy pod cienie Lumene
- cieni matowych prasowanych Glazel: 103, 104, 105, S16, 114
- cieni z paletki Sleek MakeUP Garden Of Eden: Fig, Evergreen, Fauna
- błękitnego cienia z paletki Sleek MakeUP CANDY
- tuszu do kresek ORIFLAME Very me Clickit odc. Black
- podkręcającego tuszu do rzęs MaxFactor 2000calories
- białej kredki do oczu Glazel
+ na ustach pomadka Oriflame Very me Lipmania odc. Flirty Pink



przepraszam za brwi, które nie są do końca takie jak być powinny - nadmiar wosku zauważyłam i wyczesałam dopiero po zrobieniu zdjęć . . :) 










Co Wy na to..? :) 

Udanej, pięknej wiosny! :) :*




czwartek, 20 marca 2014

Przydymiony fiolet, czyli moje kocie oczko :)

Witajcie Kochane!
Zmotywowałam się do wpisu, mimo nie tak wczesnej pory, ale w weekend czasu pewnie nie znajdę z powodu spędzania go głównie w Poznaniu. czyli sobota u rodzinki i niedziela z mamcią na zakupach! Ubóstwiam zakupy z mamą, to takie..po kumpelsku :) Już nie mogę się doczekać jak wejdziemy do Sephory.. Dopiero w tym roku uświadomiłam sobie, jak ja bardzo kocham kosmetyki! Nie umiałabym kupić ze swoich pieniędzy spodni za 200 zł. A kosmetyki.? Lekka ręka, a potem jaka radość! mówię wprost KOCHAM KOSMETYKI. Kupuję sobie nowy korektor pod oczy i mam ochotę iść użyć twarz i go wypróbować ;)
 Ogólnie to zdecydowałam się na jakże słynny Aqua Brow od Make Up Factory. Tylko waham się między dwoma kolorami, zobaczę je w Sephorze na żywo. Potem kupię w poniedziałek przez internet, ponieważ po zalogowaniu się na stronie Sephora.pl przy pierwszych zakupach (6 dni od otrzymania maila z kodem) do dowolnych zakupów (po wpisaniu kodu) dostajemy kosmetyczkę SEPHORA oraz pędzel Kabuki! I jak nie skorzystać..? :) Nie umiem! A Aqua Brow marzy mi się od dawna, w końcu się zdecydowałam, kocham ciemne, podkreślone brwi a chciałabym dodać im naturalności.
No i chcę jeszcze kupić bazę pod cienie Urban Decay Original. Skąd ja mam tyle pieniędzy brać..? :D Ach, kosmetyki, akcesoria, ciągle mi mało, bo jeszcze marzę i bardzo chcę kupić pędzelki Bdelium - po zakupie 5 mam wielki niedosyt. To chyba moje najlepsze pędzelki!!

Dobra, dobra, makijażujemy.. :)


Użyłam:
- bazy pod cienie Lumene
- cienia Eve's Kiss z paletki Sleek MakeUP Garden Of Eden
- cieni Festive, Twinkle z paletki Sleek MakeUP Sparkle 2
- matowego cienia prasowanego Glazel Visage S60
- białej kredki do oczu Glazel Visage
- podkręcającego tuszu do rzęs MaxFactor 2000 Calories


 










Jak się Wam podoba..? :) 

Nie mogę się doczekać momentu jak sie będę malować jutro :) Wiosnę trzeba przywitać kolorem! :)




wtorek, 18 marca 2014

Frugo Make-up! Czyli czarne Frugo inspiruje :)

W tym poście przedstawiam dzisiejszy makijaż, miałam trochę czasu na zabawę, ponieważ siedzę w domu. Zrobiłam sobie wolne żeby odpocząć, nic nie musieć. Zero nauki i wysilania umysłu, jutro zamiast do szkoły jadę do Giecza więc nie muszę nic się uczyć, mam nadzieję, że te 2 dni mi pomogą. Musiałam, ponieważ się przesiliłam i załamałam, nawet nie będę opowiadać, dzisiaj mam dzień spokojny, dla siebie. 
Ogólnie to robienie tego makijażu bardzo mi pomogło. Makijaż jest dla mnie pewnego rodzaju lekarstwem, na smutki i złe samopoczucie. Po prostu chwytam za pędzle, maluję się i jest mi dużo lepiej. Pomaga mi to gdy jestem chora lub gdy tak jak dziś, najzwyczajniej w świecie mam małe załamanie i doskwiera mi nie ból fizyczny, a psychiczny. 

Jak wygląda FRUGO każdy raczej wie, ale dla przypomnienia:



Użyłam:
- bazy pod cienie HEAN Stay On
- zielonego oraz różowo-fioletowego cienia z paletki Sleek i-Divine ACID
- cieni z paletki Sleek i-Divine Garden of Eden: Fig, Evergreen, Fauna
- cieni matowych prasowanych Glazel Visage: S60, 104, S11.
- białego eyelinera powstałego z Inglot Duraline oraz cienia MIYO OMG! Eyeshadows nr 01. White 
- czarnego tuszu do kresek Wibo Deep black
- tuszu do rzęs Glazel Visage







I zbliżenie:







Jak się Wam podoba..? :)
Postaram się o więcej takich makijaży :) Może nawet zaraz znów chwycę za pędzle!




poniedziałek, 17 marca 2014

Proste i efektowne kubeczki na pędzle - DIY Moja mama twórczym geniuszem!

Witajcie!
Jak zapowiadałam w poprzednim wpisie - przychodzę dzisiaj z pomysłem na kubki do pędzli. Gdy wyjawiłam mojej mamie, że planuję takowe zakupić to ona dostała olśnienia.. Czyli post mogę również nazwać: Moja mama twórczym geniuszem! Pewnie niektóre z Was widziały jej twórczość u niej na blogu, gdzie pokazuje biżuterię z sutaszu, która jest przepiękna! Już po niej widać co gra w duszy mojej mamy i jak bardzo jest zdolna. A moja mama tu: Fioletowa Jemioła.


Jedyne co jest nam potrzebne do zrobienia takich kubeczków to jakiś kubeczek, stare rurki (moim zdaniem najlepiej jeansowe, ale inne też mogą wyglądać ciekawie) i nożyczki :)
Pierwsza moja wersja była z kubeczkiem bo chińskiej zupce, teraz jeden kubeczek to taki metalowy na długopisy a drugi to wiadereczko od twarogu, czyli jest to efektowna taniocha, nie trzeba żadnych specjalnych kubków :)


Pierwszym krokiem jest ucięcie odpowiedniej długości nogawki spodni. Ja wzięłam do tego moje kochane rurki, które nosiłam kiedyś tak namiętnie, że sama z siebie zrobiła się im dziura w kolanie i już się do noszenia nie nadawały.



Potem po prostu zakładamy nogawkę na kubek




I nadmiar materiału wkładamy do środka kubka :)




Voila! Bardzo proste, prawda.?
wybaczcie, że pędzle są nie do końca czyste - były na chwilę przed myciem, nie mogłam czekać z tym wpisem :))







A jak się Wam efekt podoba..?
Jeśli skorzystacie to piszcie! 




Ogólnie to użyte przeze mnie spodnie jeszcze będą wykorzystane, co myślę, że też pokażę :) Zawsze jak zbliża się lato robię robię jakieś krótkie spodenki DIY, tak będzie i z tymi -nic się nie zmarnuje! :)