sobota, 16 stycznia 2016

Wyprzedażo-boxy od Paese! 8 kosmetyków za 49 zł + darmowa dostawa!

Firma Paese podczas swoich noworocznych porządków w magazynach znalazła sporo kosmetyków, końcówek serii, kosmetyki w nieaktualnych opakowaniach i skomponowała dla swoich fanów wyprzedażo-boxy. W każdym z nich znajduje się 8 różnych kosmetyków, w każdym pudełku znajdziecie podkład, puder, kamuflaż, lakier do paznokci, kredkę, cień do powiek, błyszczyk i pomadkę. Brzmi smakowicie, co? :) Kosmetyki są wybierane losowo, pełnowymiarowe oraz posiadają ważną datę przydatności!
To świetna oferta, więc gorąco zapraszam do zakupienia swojego boxa! Ja już z niecierpliwością czekam na swoje pudełko :)
SKLEP : http://sklep.paese.pl/p/888-wyprzedazo-box-paese



Kupicie? Koniecznie dajcie znać! 
Miłego sobotniego wieczoru! :) :*


piątek, 11 grudnia 2015

And the winner is...

Konkurs na gwiezdny makijaż wygrywa Karolina Witasik!! to w Jej ręce wędruje bon o wartości 100zł na zakupy w sklepie Paese Cosmetics, gratulacje!!! :) W finale zwyciężczyni walczy o bon 200 zł Emotikon smile 
Jak się Wam podoba ten gwiezdny makijaż??

 Emotikon smile
 

poniedziałek, 7 grudnia 2015

Wygraj bon 100 zł (a potem także 200zł) na kosmetyki PAESE! Gwiezdny konkurs makijażowy!

Cześć Wam po przerwie! :)
Bardzo zaniedbałam swoją internetową działalność, tak, wiem :c Internet zwolnił ale życie przyśpieszyło ;) Otóż z moim Darkiem mieszkamy już na swoim! Mamy własne mieszkanko, które najpierw trzeba było uporządkować i wysprzątać no i trzeba je jeszcze wyremontować.. jeden, główny pokój jest zrobiony tak więc mam już warunki do zdjęć i nagrań, pozostaje jeszcze reszta mieszkania. Dopadło mnie bycie gospodynią domową, ha! Mam też pupilkę, czyli jeżyka pigmejskiego - Lili, która mieszka z nami od 2 tygodni :)

Ostatnio dostałam propozycję dotyczącą pomocy w tworzeniu konkursu makijażowego, o tym dzisiejszy post. Spełnienie tej propozycji to moim zdaniem bardzo dobry pomysł aby wrócić do internetu, pokazała mi ona, że mimo mojego zniknięcia blog nie jest zapomniany i warto się o niego postarać. Tym postem znów zaczynam , ale nie kończę :)

A teraz o konkursie!


Wielkimi krokami zbliża się premiera ,,Przebudzenia Mocy" , kolejnej części kultowej sagi.
Wszystkie dotychczasowe filmy pokazały fanom mnóstwo przygód, ale też fascynujące
kosmiczne make-up'y.
Pamiętacie zaróżowione policzki księżniczki Lei Organy? Słynne usta księżniczki Amidali? Złowrogie oblicza Sithów?
We współpracy z marką Paese ogłaszam dla Was konkurs na makijaż inspirowany
postaciami z gwiezdnej sagi. Zrób sobie lub modelce make-up, sfotografuj się (lub ją ;) )
i wyślij do mnie zdjęcie na adres vivideyesx11@gmail.com z notatką, że wyrażasz zgodę
na upublicznienie swojej pracy.
Spośród nadesłanych zdjęć wyłonię jedno, którego autorka otrzyma od marki Paese kod do sklepu www.sklep.paese.pl o wartości 100 zł. I weźmie udział w Kosmicznym
Finale, gdzie prace oceniać będą eksperci Paese. Za pracę, która zwycięży w finale
autor(ka) otrzyma kolejny bon - tym razem o wartości 200 zł!
Termin nadsyłania prac mija 10 grudnia. 11 grudnia ogłoszę wyniki i prześlę zwycięską
pracę do Paese.

Ogłoszenie wyników Kosmicznego Finału nastąpi 18 grudnia na facebookowym profilu Paese, do którego polubienia gorąco Was zachęcam!


Jest o co walczyć, Paese ma dla Was super nagrody, więc pędzle w dłoń i do dzieła!! 



Pozdrawiam Was ciepło, miłego dnia! ;* 






wtorek, 30 czerwca 2015

Recenzja odżywki REALASH - efekty po 3 miesiącach kuracji

Hej! Dzisiaj chciałam pochwalić się Wam tym jak po raz kolejny dzięki odżywce REALASH zmieniły się moje rzęski :) Tym razem testowałam nową, ulepszoną formułę zamkniętą w licznym miętowo-białym opakowaniu :) Efekty są ponownie szokujące i jak najbardziej zadowalające!
Kurację skończyłam miesiąc temu, jednak recenzję dodaję dopiero dzisiaj, co do zdjęć to były one zrobione w dzień po zakończeniu kuracji.

Odżywkę stosowałam codziennie wieczorem przez 3 miesiące, może kilka razy zapomniałam o jej użyciu na noc, wtedy w połowie przypadków nadrobiłam to rano :)

Podczas pisania tego posta postanowiłam inspirować się moim poprzednim o zakończeniu kuracji tą odżywką ponieważ jestem zadowolona z tamtego podsumowania, które uważam za bardzo czytelne :)

1. Kuracja - plan wydarzeń 
- pierwszym krokiem moich rzęs w stronę piękna było pojawienie się sporej ilości malutkich, nowych rzęsek oraz wyrównanie się reszty rzęs
- rzęsy na początki, przez jakieś pierwsze 2 tygodnie nadal wypadały ale potem już przestały
- te malutkie rzęsy rosły szybciutko by dogonić resztę, w poście, w którym opisywałam połowę kuracji widać jak pięknie zagęściły się oraz wydłużyły rzęsy
- po drugim miesiącu rzęsy znacznie zagęściły się i wydłużyły w wewnętrznym kąciku
- po całej kuracji uzyskałam piękne, długie, gęste rzęsy od kącika zewnętrznego po wewnętrzny :)


2. Co się zmieniło? Rzęsy stały się : 
- zdecydowanie dłuższe
- zdecydowanie gęstsze
- mocniejsze i wydaje mi się że nabrały blasku
-wydłużyła się linia rzęs
- przestały wypadać


3. Porównanie pierwszej i drugiej wersji odżywki : 
- muszę przyznać że nowa wersja odzywki jest z pewnością łagodniejsza dla oczu, po pierwszej kuracji wystąpiło u mnie zaczarwienienie przy linii rzęs a przy tej już nie. Gdy poprzednia odżywka dostała mi się do oka to czułam okropny ból, szczypanie, oko bardzo łzawiło teraz nie odczułam tego ani razu
- na początku obawiałam się że ta odzywka słabiej działa, ponieważ po pierwszej kuracji rzęsy wystrzeliły jak szalone, efekty były wręcz niewiarygodne po pierwszym miesiącu a tu nie było tak spektakularnego efektu, jednak wydaje mi się, że różnica pochodzi z tego, że przed moją przygodą z REALASH rzęsy były naprawdę w opłakanym stanie. Teraz stwierdzam, że odżywki działają równie dobrze, czyli bardzo dobrze :)
- po drugiej odzywce rzęsy są mniej podkręcone niż po pierwszej, ale to nic, bo są podkręcone, tylko nie tak szalenie :)

A teraz sami oceńcie rezultaty, które jak dla mnie są zachwycające! 









Czekam na Wasze opinie!!!! :) 

TUTAJ znajdziecie wszystkie moje posty o REALASH :)

wtorek, 16 czerwca 2015

Kolorowy, lekki i przyjemny makijaż dzienny z paletką Makeup Revolution Makeup geek.

Hej!
To jest w sumie śmieszny paradoks - im więcej działa się w internecie i do im większej grupy ludzi się trafia tym więcej osób chciałoby skorzystać z usług. Czy to paznokci czy z makijażu i ma się przez to coraz mniej czasu na internet i dbanie o swoje internetowe przedsięwzięcie. Jestem na siebie wściekła, jasne że nie pracuję od rana do wieczora ale jestem z tych którzy lubią żyć, nie lubią siedzieć w domu. Jeśli w sobotę nie wyjdę do 14 to już jestem zła, a w sobotę bardzo często wpadają do mnie koleżanki na makijaże czy też maluję dzieciom buźki na różnych eventach. Zdecydowanie bardziej niż od internetu jestem uzależniona od miłości i spędzania czasu z moim Kochanym, staram się poświęcać mu każdą wolną chwilę. W tym tygodniu chodzi on do pracy na południe więc nie mam za bardzo do kogo iść i mam nadzieję że w tym tygodniu się odbiję z blogiem i tym wszystkim.
 Chociaż miewam pewne obawy ze względu na to, że wysiadły mi ostatnio 2 świetlówki w lamie uv i mam przestój z hybrydowaniem. Kupiłam u Diamond Cosmetics nową lampę led, miałam nadzieję że do dzisiaj dojdzie bo mieszkam ok 50 km od hurtowni i zamówienie zwykle ląduje u mnie na następny dzień ale coś mam złe przeczucie bo kurier jeszcze nie napisał  że do mnie jedzie. W każdym razie dążę do tego że za moją lampką czeka póki co 7 dziewczyn, patrząc na to że zacznę pewnie od jutra i nie robię hybryd w weekend to ja nie wiem czy znajdę tyle czasu ile bym potzrebowała, bo chciałam nagrać jakiś makijaż, jakiś zrobić, coś tam, coś tam. Najwyżej będę siedziała po nocy nad postem a dodam go następnego dnia, jeszcze nie wiem ale marze o tym żeby dodać chociaż 2 posty w tygodniu.

Dobra, koniec ogłoszeń parafialnych! Dzisiaj chciałam Wam pokazać makijaż, który zrobiłam już noo, kurczę chyba blisko 2 miesiące temu :p Mam dla was gotowy jeszcze jeden - fajniejszy ale do niego muszę jeszcze obrobić filmik ;)



Makijaż ten wykonałam paletką Makeup Revolution Makeup Geek, czyli paletką która ma w sobie 36 cieni, kosztuje ona ok 35 zł i jest to dość fajna opcja, chociaż nie są to cienie wysokiej jakości. Ciężko się je rozciera i osypują się one podczas nakładania ale da się to przeżyć i na pewno nie żałuję że ją kupiłam.

Do wykonania makijażu użyłam : 
Oczy:
- korektor Astor Perfect Stay jako baza pod cienie
- cienie z paletki Makeu Revolution Makeup Geek.
- cienie z paletki Sleek MakeUP Acid (neonki : żółty i pomarańczowy)
- tusz do rzęs Yves Rocher Mascara Longeur 360*
- eyeliner wodoodporny Makeup Revolution
- linia wodna - kredka NYX Jumbo kolor milk
Brwi:
- Make up for ever Aqua Brrow nr 40
- MIYO Clever Brow kolor Brown
Twarz:
- baza pod podkład Rimmel Stay Matte
- Podkład Rimmel Lasting Finish 25h Nude
- korektor Astor Perfect Stay
- puder Kryolan Anti Shine powder
- bronzer theBalm Bahama Mama
- róż theBalm Intain kolor Toile
- rozświetlacz theBalm Mary-Lou Manizer
Usta: 
- masełko Bell Kremowa pomadka w kredce nr 02







i fokus na oczko :) :





I co powiecie na taki makijaż? 

Lubicie kolorki i perłowe cienie w makijażu dziennym? :) 

Weźcie mi spamujcie komentarzami, że jestem zła i niedobra jak znowu przerwę prowadzenie bloga :c 

makijaż zbiera serducha na makeupgeek.com, o TUTAJ :) 

piątek, 22 maja 2015

Nude manicure by Semilac :) TUTORIAL Czyli hybrydowy nudziak z uroczym, białym kwiatkiem :)

Hej!
Ech, mam sporo materiału który muszę przerobić w filmiki i posty ale jakoś mi brakuje na to czasu, teraz troszkę go znalazłam bo się pochorowałam. Ech, to jest nieco śmieszne, że ciągle brakuje mi czasu na internet, nawet teraz gdy skończyłam szkołę!
Tak, w końcu liceum mam za sobą, maturki napisane i powiedziane, ustne zdane, na pisemnych wyniki czekam. Jeśli czeka mnie poprawka to myślę że tylko z matmy, chociaż kto wie, może jakimś fuksem zdałam.?? :P

Dobra, przechodzimy do pazurków, kolorek jest z nowej kolekcji Semilac Coffee & Muffin - 138 Perfect Nude :) Naprawdę piękny który ma w sobie drobinki, ale takie jakie pierwszy raz widzę w lakierze, przedtem widziałam takie tylko w... podkładach! Ma on dokładnie takie drobinki jak podkład rozświetlający, czego prawie nie widać, a objawia się to tym, że pazurki bardziej się błyszczą, lepiej odbijają światło :)




Zapraszam do obejrzenia króciutkiego tutorialu :)


Jak się Wam podobają takie nudziaki?? 
Nosicie kolory nude na paznokciach.?
Ja miałam je na sobie pierwszy raz i muszę przyznać, że dobrze się z nimi czułam, chociaż wole kolorowe, bardziej widoczne pazurki :)

czwartek, 23 kwietnia 2015

1,5 miesiąca kuracji nową, ulepszoną wersją odżywki REALASH . Efekty :)

Hej Wam!
Post o rozpoczęciu testów odżywki był już dawno więc czas na pokazanie efektów które osiągnęłam jeszcze przed końcem kuracji :) W chwili obecnej jestem prawie po drugim miesiącu stosowania odżywki, jednak zdjęcia wykonałam po przekroczeniu jej połowy. Post ukazuje się dopiero teraz ponieważ nadal cierpię na brak czasu, klasa maturalna, koniec szkoły, podciąganie ocen, chyba nie muszę się tłumaczyć :)

Na początek przedstawię Wam zestawienie zdjęć tych zanim rozpoczęłam kurację i tych po półtora miesiąca :) 





Co się stało po 1,5 miesiąca kuracji?
- rzęsy lekko się wydłużyły - szczególnie w zewnętrznym kąciku 
- długość rzęs wyrównała się 
- wyrosło mi multum małych rzęsek, które niestety na zdjęciach nie chcą się ujawniać :) 
- rzęsy zagęściły się 
- rzęsy wypadają mniej niż przed rozpoczęciem kuracji, jednak mocniej niż przy pierwszym stosowaniu odżywki. Nadal przy usuwaniu makijażu lub przy jego robieniu zdarza mi się znaleźć rzęskę która wypadła. 
Zmiany szczególnie widać na ostatnim zdjęciu

Rzęsy nie są tak szalenie podkręcone jak po pierwszej kuracji, mają swoje dni, gdy podkręcenie jest silniejsze i takie gdy rzęski są proste. Zdjęcia zrobione sa w dniu, gdy rzęsy były raczej podkręcone ponieważ gdy są proste bardzo ciężko jest ocenić efekty ;) 

Jako iż testuję nową wersję odżywki uważam ze powinnam je ze sobą porównać. Muszę stwierdzić że do pierwszej połowy kuracji moje rzęsy zdecydowanie lepiej zareagowały na poprzednią wersję odżywki niż teraz, na tą ulepszoną. ALE zaznaczam że zanim poznałam REALASH moje rzęsy były bardzo krótkie, proste i rzadkie. Przed rozpoczęciem drugiej kuracji były one już w zdecydowanie lepszym stanie, dłuższe i gęstsze. WIĘC ciężko mi porównać te odżywki bo jak wiadomo z innej dziedziny - im człowiek grubszy tym szybciej i łatwiej chudnie ;) 
Na pewno moje rzęsy polubiły nową Realash, bo jak widać są teraz w dużo lepszym stanie. 
Zapraszam Was serdecznie do zerknięcia na moje poprzednie posty o REALASH >>KLIK<<


Czekam na Wasze opinie odnośnie efektów a także na wypowiedzi do ostatniego wątku jakim jest ,,im się jest grubszym tym szybciej i łatwiej się chudnie" czyli ,, im krótsze i rzadsze rzęsy tym lepiej rosną" :) 


wtorek, 14 kwietnia 2015

Smoky wykonane paletką theBalm Balm Voyage! Makijaż idealny na wyjście :)

Hej!
Przybywam z makijażem jaki miałam na sobie w ostatni weekend. Zrobiłam go paletką theBalm Balm Voyage! którą kupiłam we wrześniu i dłuugo nie mogłam się do niej przekonać. Ale już się przekonałam i bardzo ją lubię, idealna na podróż, jedna paletka dzięki której wymalujemy oczęta i na dzień i na wieczór :)
Co do tego co u mnie i czemu mnie tak mało, ech.. Szkoda gadać, dni tak szybko lecą, życie ucieka mi przez palce.. Od poniedziałku do piątku szkoła i bardzo często robie też hybrydy a w weekend ani myślę siadać do komputera, myślę tylko o tym żeby wyjść i się odprężyć, spędzić miło czas z chłopakiem i znajomymi. W szkole głównie poprawianie ocen, podciąganie się bo już 24.04 zakończenie roku szkolnego, za miesiąc już będę po wszystkich maturach pisemnych, masakra jak sobie o tym pomyślę :D Kurczę, chyba trzeba by zabrać sie chociaż troszkę za naukę!



Do wykonania makijażu użyłam : 
Oczy:
- korektor Astor Perfect Stay jako baza pod cienie
- cienie z paletki TheBalm Balm Voyage! :D3, C4, D1, A4, C3, C1, B1, B2.
- tusz do rzęs Yves Rocher Mascara Longeur 360*
Brwi:
- Make up for ever Aqua Brrow nr 40 - MIYO Clever Brow kolor Brown
Twarz:
- baza pod podkład Rimmel Stay Matte
- Podkład Rimmel Lasting Finish 25h Nude
- korektor Astor Perfect Stay
- puder Kryolan Anti Shine powder
- bronzer theBalm Bahama Mama
- róż theBalm Intain kolor Toile
- rozświetlacz theBalm Mary-Lou Manizer
Usta: 
- masełko Bell Kremowa pomadka w kredce nr 02





I zoom na oczko :) 







Czekam na Wasze opinie :) 


Makijaż czeka na Wasze serducha na makeupgeek.com, >>KLIK<<
Aby dać serducho nie potrzeba logowania  ani nic :) 


ZAPRASZAM NA MÓJ INSTAGRAM, TAM MNIE WIĘCEJ!!!! SZUKAJCIE : taidamakeup A ZNAJDZIECIE :) 

środa, 1 kwietnia 2015

CANDYLIPZ do powiększania ust. Co to jest, jak działa, na czym to polega i jak używać? Taida Make-up

Hej! 
Dzisiaj chcę Wam pokazać pewną ciekawostkę, jaką jest CANDYLIPZ czyli gadżet do powiększania ust :)



Nie będę tu dużo opowiadać, wszystko znajduje się we filmiku :)

Tutaj zamieszczam jeszcze zdjęcia Candy oraz instrukcję do używania go :)




Zapraszam do wyrażenia swojej opinii w komentarzu :)
Zapomniałam wspomnieć o tym czy Candy daje efekty ta stałe - TAK, ja po ok 17 dniach używania usłyszałam od rana pytanie od taty, czy go używałam, na co powiedziałam ze nie i tata powiedział ze widać że mam nieco większe usta ;)











A teraz najważniejsza część czyli działanie :)
Zdjęcie po prawej jest zrobione ok 10-15 min po zdjęciu Candylipz, usta już się troszkę pomniejszyły bo od razu po zdjęciu są jeszcze odrobinę większe ;)



Piszcie co myślicie i czy znacie te jabłuszko ;) 


środa, 11 marca 2015

Rozpoczęcie kuracji ulepszoną odzywką do rzęs Realash! O nowej odzywce ;)

Hej!
Dzisiaj chciałam Wam zapowiedzieć moją kolejną kurację rzęs z odżywką Realash :) Jak wiadomo w październiku skończyłam kurację odżywką tej firmy, jednak teraz została wyprodukowana nowa - ulepszona wersja. Jestem niezmiernie szczęśliwa ponieważ firma postanowiła kontynuować współprace ze mną i w ramach tej właśnie współpracy otrzymałam nową wersję odzywki do testów :) Po skończeniu poprzedniej kuracji przechodziłam ostre zapalenie nerki i długą antybiotykoterapię, która bardzo mnie osłabiła, z każdym dniem czesząc się widziałam jak na szczotce pozostaje coraz więcej włosów, ilości były przerażające, niestety szybko zauważyłam wypadanie rzęs, nawet brwi. Przez to utraciłam uzyskany za pomocą odżywki efekt - lecz nie całkowicie. W chwili obecnej moje rzęsy są zdecydowanie gęstsze i dłuższe niż przed pierwszą kuracją, ale troszkę zbiedniały i straciły to bardzo mocne podkręcenie.
W tym poście chcę Wam pokazać nową wersję odżywki oraz moje rzęsy przed rozpoczęciem kuracji.


Tak jeszcze szybciutko zestawienie zdjęć z poprzedniej kuracji :)
Uprzedzam że nie jest to żaden photoshop, bo już takie oskarżenia w moją stronę ostatnio padły! Rzęsy naprawdę tak wystrzeliły jak szalone, efekt spotęgowało bardzo silne podkręcenie się rzęs - przestałam używać zalotki ;)


Klikając w zdj. przenosicie się do postu z podsumowaniem pierwszej kuracji - warto zajrzeć!!:) 


Nowy, świeży design to nie jedyna zmiana, którą przeszła odżywka. Udoskonalono także jej skład. Najnowsza formuła REALASH zawiera najwyższej jakości składniki - ekstrakty ze skrzypu, lnu i tataraku, ekstrakt z kwiatów nagietka oraz palmy sabałowej. Dzięki temu nie tylko Twoje rzęsy staną się dużo gęstsze i dłuższe, ale również zadbasz o skórę wokół oczu. 


Tak wyglądała paczuszka jaką otrzymałam, Realash wie jak się rozpieszcza kobiety ;) 



zestawienie pierwszej wersji z ulepszoną, nową



Bardzo jestem ciekawa jak zadziała ulepszona Realash, jak widać moje rzęsy bardzo pokochały pierwszą wersję. U nikogo innego nie widziałam takich efektów po tej odżywce, ciekawe jak wystrzelą z nową wersją :) 

Łapcie zdjęcia moich rzęs, które zrobiłam przed rozpoczęciem kuracji, czyli dnia 25.02.2015. Odżywkę dostałam 18.02 ale chciałam poczekać do jakiegoś łatwego do zapamiętania dnia miesiąca, 20.02 przegapiłam więc zaczęłam z niem 25.02 :) 






A tu zdjęcie po użyciu zalotki ;) 


Tak więc za ok 2 tygodnie spodziewajcie się postu gdzie pokażę Wam efekty jakie uzyskam po pierwszym miesiącu kuracji ulepszoną REALASH :)