piątek, 14 listopada 2014

Ogłoszenia, nie ma mnie tu, bo jestem w szpitalu :c

Hej!
Znów mam małą przerwę w blogowaniu, a już było ładniej, bo w krótkim czasie ukazały się trzy posty z makijażami na Halloween. Miałam zamiar dodawać już regularnie chociaż takie szybkie posty, ale niestety przeszkodziła mi choroba.
Ci, którzy lubią mnie na facebook'u pewnie wiedzą, co jest grane, Ci co nie lubią - jeszcze nie. Zachęcam Was do polubienia mojego fanpage, bo tam udzielam się częściej, chociaż szybkim zdjęciem z telefonu i szybkim opisem. Można to zrobić raz dwa w prawej kolumnie bloga ;)
Otóż od ponad tygodnia leżę w szpitalu a od ponad dwóch jestem chora :c Chora dość bardzo, bo to najcięższa choroba przez jaką przechodziłam. Mam zapalenie lewej nerki. Przyprawiło mnie to o utrzymującą się tydzień gorączkę tak ok 39,8 oraz ból. taki, ze nie wiedziałam co ze sobą zrobić. Ból nerki to jeden z najgorszych bóli, jakie można doświadczyć w życiu :c

Uprzedzam kobietki - jeśli tylko zauważycie u siebie jakieś zmiany w moczu to biegiem do lekarza, bo to nie żarty :c Ja zmiany zignorowałam i teraz mam, a można było pewnie zareagować dużo wcześniej i nie dać chorobie dojść do tak ostrego stanu..

W tej chwili jest mi dużo lepiej, już tak nie gorączkuję. Gorączka pojawia się jedynie w nocy i trzyma tak do 6 rano i wynosi plus-minus 38 stopni, czyli do tego co było to niewiele, nawet tej gorączki nie czuję. Nerka już prawie mnie nie boli, jedynie gdy mnie lekarze w nią stukają :P A i wtedy ból jest co do tego co było delikatny.

W szpitalu zostaję do poniedziałku a przynajmniej tak mi powiedziano i w to wierzę. Z zapalenia pewnie się wykaraskam do końca przyszłego tygodnia, potem jeszcze z tydzień spędzę w domu, ponieważ ta choroba mnie bardzo wykończyła i wytrzaskała ze mnie odporność, będę łapała wszystkie napotkane choroby a w szkole pewnie 1/3 ludzi smarka, kicha i kaszle :P
Ogólnie to strach myśleć o nadrabianiu lekcji i pisaniu zaległych sprawdzianów i kartkówek. Ze szkoły juz wypadłam na 2 tygodnie a to jeszcze nie koniec, miesiąc wyskoczy jak nic :c

Ależ się rozpisałam! No, to wiecie już co u mnie, jak się mam i co mi dolega. Postaram się tu wrócić jak najszybciej, zdrowieć też się bardzo staram :P
A Wy miałyście problemy z nerkami..? Jak tak to piszcir, z chęcią poczytam. Piszcie, czy problemy wracały czy raz się wyleczyło i starczyło. Ja mam nadzieję, ze nie będzie się to za mną wlekło bo to nic przyjemnego :(

Tak mnie żgają :c

To już mój trzeci wenflon, poprzednie 2 były w lewej ręce, ale to nie znaczy że prawa przedtem uchroniła się przed igłami, już 6 razy pobierano mi z niej krew :(
Na zdjęciu mój towarzysz - Misiak od mojego Darka. Kochany, daje się dusić gdy mnie żgają -\ bardzo mi pomaga ;) Bo ja bardzo boję się zastrzyków i pobierania krwi - tak, wiem, mam dużo kolczyków, ale przy kolczykach nie przekłuwa się żył! :(


13 komentarzy:

  1. Jej, wracaj szybko do zdrowia! Trzymam kciuki, żeby poniedziałek okazał się już ostatnim dniem w szpitalu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. szybkiego powrotu do zdrowia! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojej.... Wracaj szybko do zdrówka!!!! Kiedyś byłam w szpitalu z powodu nerek, ale to miałam z 7-8 lat także pamiętam urywki...Mama mówiła (jak to mama w panice zawsze), lekarz powiedział, że może nawracać, choć z nerkami nigdy nic nie wróciło... chyba.... Do dzisiaj o nie dbam, ubieram się ciepło itp... Choć od 3 lat łapie mnie z 3 razy do roku zapalenie pęcherza... Nie wiem czy to z tego powodu, zawsze biorę leki jak mnie złapie. I po czasie przechodzi, ale muszę w końcu wybrać się do lekarza.... Z nerkami nigdy nie wiadomo...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja właśnie od jakichś 2-3 lat mam nawracające zapalenie pęcherza. Ostatnio leczyłam je przez 10 dni antybiotykiem i widocznie nie wszystkie bakterie udało się wybić i zaatakowały nerkę :c

      Usuń
  4. Szybkiego powrotu do zdrowia ! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Widziałam na fb i czekałam kiedy tu dasz znać. misio idealny do tulasków! zdrowiej ;*

    OdpowiedzUsuń
  6. Doskonale znam ten ból...po takiej przygodzie jak Twoja teraz muszę bardzo na siebie uważać i przedewszystkim duuuużo pić. A i tak od czasu do czasu nerka daje mi o sobie znać niestety ehh.
    Ale mam nadzieję, że u Ciebie będzie lepiej i nie będzie Ci już więcej ta nerka doskwierać także życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia i szybkiego nadrobienia zaległości w szkole. Na pewno dasz radę. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. mam nadzieje ze juz wracasz do siebie kochana ;**

    OdpowiedzUsuń
  8. wróciąłss juz czy jeszcze nie > zdrowia zycze :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo cieszą mnie Wasze komentarze, motywują mnie i zachęcają do pracy nad blogiem oraz do tworzenia postów! Czytam je wszystkie i wchodzę na blogi autorów.
Z chęcią poznam także Twoje opinie, więc miło jesli zostawisz tu po sobie ślad! :))