poniedziałek, 29 lipca 2013

Do po woodstocku! :)

Przez tydzień się nie odzywałam, masakra . . ale spowodowane było to tym, że rodzice wyjechali nad morze a ja używam aparatu taty, ewentualnie mamy i teraz nie miałam żadnego!
Wracają dzisiaj.. A ja się przed chwilką skapnęłam, że mam jeszcze jakieś zdjęcia makijaży na laptopie! Więc dodaję, nie mogę tak zaniedbywać bloga!
Ale uprzedzam, że znowu będzie przerwa . . boo . . zbliża się WOODSTOCK
Ja wybieram się na niego w środę, wracam w niedzielę i nie jestem pewna czy napisze szybciej jak w następny poniedziałek - czyli znowu tydzień! raczej tak . . dopiero w poniedziałek. Trzeba się organizować, zrobić zakupy, zapakować się a wyjeżdżam już pojutrze. Tym razem biorę aparat, bo z zeszłego roku nie mam żadnych zdjęć - coś Wam tu przedstawię ;>
A któraś z Was była już kiedyś na woodstocku.? Czy to sport nie dla Was.? :)) 

Dobra, przechodzę do makijaży, tak szybciutko, bo  muszę mojego belzebubka wyspacerować :)

Do makijażu, który dziś przedstawiam użyłam obu posiadanych przeze mnie paletek sleeka :)
Użyłam:
- Bazy pod cienie Lumene
- Paletek Sleek i-Divine * CANDY (Apple sour, Liquorice) * ACID (pomarańcz, ,,różowy fiolet" :) )
- Tuszu do rzęs Oriflame Very Me Extendalash








I jak Wam się podoba..? :)



To jak w tytule . . do po woodstock'u! :)))


niedziela, 21 lipca 2013

Makijaży troje :)

Są to makijaże nie najświeższe, bo nosiłam je jeszcze zanim doszła paletka candy :)
Rozpisywać się nie będę, nie mam tyle czasu, bo dzisiaj mój brat kończy 18 lat i pomagam mamie w kuchni. Nie jest z tej okazji impreza, tylko na spokojnie - przyjeżdża rodzinka ze wsi, jemy torcik, pyszności przyrządzone przez mamę i no :)

Pierwszy makijaż . .
Użyłam:
- Bazy pod cienie Lumene
- Cieni: *Oriflame Beauty Smoky Collection Eye Shadow Trio, odc. Smoky Green (użyłam tylko najjaśniejszego cienia) *białego oraz fioletowego cienia z paletki Sleek i-Divine ACID *Essence Wild Craft koloru fioletowego.
- Tuszów do kresek: Oriflame Very me Click it odc. Green *oraz taki sam, tylko, że od. Blue
- Tuszu do rzęs Oriflame Very me Fat Lash Black Out







Makijaż numer dwa . .
Użyłam:
- Bazy pod cienie Lumene
- Paletki IsaDora Eye Shadow odc. 31 Gold
- Paletki Sally Hansen The metallic odc. 1040-20
- Paletki Sleek i-Divine ACID, cienie błekitny oraz biały
- Kredki do oczu Catrice Kohl Kajal białej
- Tuszu do kresek Oriflame Very me Click it odc. Black
- Tuszu do rzęs Oriflame Very me Fat Lash Black Out








I makijaż numer trzy . .
Użyłam:
- Bazy pod cienie Lumene
- Paletki Oriflame Beauty Smoky Collection Eye Shadow Trio, odc. Smoky Green (użyłam tylko najjaśniejszego cienia
- Paletki Sleek i-Divine ACID, cienie biały oraz czarny
- Tuszu do kresek Oriflame Very me Click it odc. Blue
- Tuszu do rzęs Oriflame Very me Fat Lash Black Out








Ale tego jak na jeden wpis :) 
I jak.? Który makijaż przypada Wam najbardziej do gustu...? Piszcie! :)) 


I jeszcze mam do Was pytanie . . 
Ostatnio w Ori pojawił się nowy, przełomowy tusz do rzęs. Tusz ten to Very Me Extendalash. Bardzo dobrze o nim mówią w katalogu, szczoteczki takiej to ja nie widziałam :) I ja go posiadam . . jestem zadowolona! I tu pytanie . .
Chciałybyście jego recenzję..? :) 






A teraz już mykam, trzymajcie się!! :) 




piątek, 19 lipca 2013

makijaży CANDYowych ciąg dalszy oraz recenzja bazy Lumene :)

Dzisiaj mam dla Was 2 makijaże wykonane paletką CANDY. Jeden makijaż jest przedwczorajszy, drugi wczorajszy. Naprawdę bardzo lubię tę paletkę, jest świetna i baardzo wakacyjna-letnia!
Nie owijając w bawełnę, zaczynamy!

Makijaż pierwszy, czyli przedwczorajszy :
Użyłam:
- Bazy pod cienie Lumene
- Paletki Sleek i-Divine CANDY (Cienie: Cream Soda, Apple Sour oraz Blue Fizzle)
- Tuszu do kresek Oriflame Very Me Click It odc. Black
- Tuszu do rzęs Oriflame Very me Fat Lash Black Out








I makijaż nr dwa, czyli wczorajszy :):
Użyłam:
- Bazy pod cienie Lumene
- Paletki Sleek i-Divine CANDY (Cienie: Mint Cream, Pear Drop oraz Parma Violet )
- Tuszu do kresek Oriflame Very Me Click It odc. Black
- Tuszu do rzęs Oriflame Very me Fat Lash Black Out

Chyba pierwszy raz w moim makijażu zabrakło białego cienia w wew. kąciku oka, ba, zastąpiła go mięta! :)






I jak, który podoba się Wam bardziej??

*********************************************************
****************************************
*************************

A teraz recenzja bazy pod cienie Lumene.

Baza prezentuje się następująco: (klik na zdjęcia)







Przedtem, jak pewnie wiecie używałam bazy KOBO Professional. Była to jedyna baza do jakiej miałam dostęp ,,w realu", kupowałam ją za ok 18 zł w drogerii Natura. Nie miałam porównania z innymi bazami, ale wiedziałam, że ta nie jest najlepsza. Nie podbijała zbytnio cieni, nie trzymała ich idealnie (ciemne cienie pod koniec dnia się sypały - znikały!) a najgorsze było to, że tak gdzie ją nałożyłam i nie pokryłam jej cieniem była widoczna, robiła się sucha i kremowo-biała. Zużyłam tej strasznej bazy 2 słoiczki. Jeden starczał na jakieś 3 miesiące używania w weekendy, bardzo rzadko w tygodniu, po pierwszym słoiczku miałam ochotę na zmianę bazy, ale kompletnie nie miałam pieniędzy na coś lepszego, więc wzięłam jeszcze jedną KOBO. Po tym drugim słoiczku uznałam że starczy tego męczenia się i postanowiłam zainwestować w coś lepszego. I z nieba mi spadł post obserwowanej przeze mnie blogerki, która opisywała bazę Lumene porównując ją do bazy ArtDeco, która w porównaniu do niej wypadła marnie. To się zdziwiłam . . i postanowiłam ją kupić. I to była baardzo mądra decyzja! Chociaż na allegro z przesyłką zapłaciłam za nią blisko 40 zł!

-Baza ma 7 ml, wydaje się malutka, ale jest baardzo wydajna! Wystarczy jej naprawdę mało, by równo pokryć powiekę ruchomą i trochę za nią wyjechać, powiekę dolną i wew. kącik oka.
-Jest w tubce i wyciska się ją maleńką dziurką, co pozwala na nabranie precyzyjnej ilości. Ale największą moim zdaniem zaletą tego opakowania jest to, że nie trzeba się męczyć jak przy wydobywaniu bazy ze słoiczka! Mam dość długie paznokcie i to było męczące, baza wchodziła pod paznokcie, a jak nabierałam ją płytką paznokcia trzeba jeszcze było ją potem przełożyć na palec i w ogóle . .
-Cienie trzymają się calutki dzień, zrobiłam nawet taki mały sprawdzian i wieczorem przed zmyciem makijażu kilka razy potarłam palcami po powiekach. Oczywiście - makijaż utracił intensywność, ale dalej był dobrze widoczny i zachował swój ,,kształt". (po takim czymś makijaż na bazie kobo znikał niemalże całkowicie)
-Baza zadziwiająco podbija kolor cieni! Co tu dużo pisać, zaraz pokażę na zdjęciach :)
-Zapobiega zbieraniu się cieni w załamaniu powieki.
-Bardzo ułatwia blendowanie kolorów
-Baza szybko się wpija w powiekę, dużo szybciej niż np baza z KOBO, chwilkę po jej nałożeniu  możemy nakładać cienie

Teraz przedstawię zdjęcia pokazujące jak wyglądają cienie na tej bazie, jest porównanie do bazy KOBO :


Nie ma co dyskutować, która jest lepsza, co.? :)


Podsumowując . .
Zalety :
+ duża wydajność
+ przyjemna, łatwa aplikacja
+ bardzo duża trwałość
+ intensywne podbicie koloru cieni
+ baza zapobiega zbieraniu się cieni w załamaniach powieki
+ ułatwienie blendowania cieni
+ możność nałożenia cieni krótką chwilę po nałożeniu bazy
+ jak na takie cudo, cena wcale nie jest wysoka Teraz

Wady:
- Nie zauważyłam jakichkolwiek!

Ocena ogólna:
5+ / 5


A Wy miałyście styczność z tą bazą, jak nie to jakiej używacie? Może skusicie się na to cudo.? :)




 Teraz, gdy dostałam paletkę sleeka, zainwestowałam w tę bazę makijaż to jeszcze większa przyjemność!! :)



środa, 17 lipca 2013

Przedstawiam Wam moją paletkę Sleek MakeUp i-CANDY! :)

Jak widać, dzisiaj przychodzę do Was by zaprezentować Wam moją wygraną paletkę Sleek'a-tak jak obiecałam :) Trochę na nią czekałam, długo szła, ale w końcu jest. Przyszła super zapakowana, calutka i bardzo kolorowa :)
Wygrałam ją w rozdaniu na Facebooku u JuliaMakeUpGirl :)
Jest po prostu świetna!  I co najlepsze - ma miętowy cień! A takiego właśnie szukałam! Jedyne z  czego  najmniej będę korzystać, to 2 róże, ale jak będę kogoś malować to i z nich skorzystam :) Liczyłam na to, ze biały będzie matowy, bo w pierwszej paletce ACID mi się kończy, a jest po prostu świetny w wew.kącik oka, ale cień jest bardzo perłowy. Taki aż trochę srebrny, ale jednak biały - też bardzo fajny :)
Przygotowałam pełną prezentację tego cudeńka :)
To zaczynamy, tak prezentuje się z zewnątrz :

A tak w środku:


Teraz przybliżę wam wszystkie cienie po kolei :)







Jest cudowna, prawda.?? :) 

Teraz makijaż nią wykonany - bo jakby miało go zabraknąć w prezentacji paletki :)
Użyłam:
- Bazy pod cienie Lumene
- Paletki Sleek MakeUp i-CANDY (cienie: Cream Soda, Aniseed, Mint Cream, Pear Drop)
- Tuszu do kresek Oriflame Very me Click it odc. Black
- Tuszu do rzęs Oriflame Very me Fat Lash Black Out
- Białej kredki Catrice Kohl Kajal



I zbliżenie oka:




I co na to powiecie.?

Ja jestem meega szczęśliwa, że trafiła w moje ręce :) Naprawdę warto ja mieć - jakbyście się zastanawiały  nad kupnem - jak najbardziej zachęcam! Z nią makijaż stał się jeszcze  większą przyjemnością :)


Na koniec przygotowałam gazetowy manicure :) Na zdjęciach wygląda tak średnio - aparatowi się chyba nie spodobał i nie chciał go dobrze uchwycić . .
Użyłam:
- Lakieru Sally Hansen Nearly Nude odc. 1 Naturel White
- Amolu
- Gazety Średzkiej :)
- Lakieru transparentnego Golden Rose odc. 201


Fajnie? ;>


I to na razie na tyle - idę się myć i dzisiaj znów do boju paletka CANDY! 



Miłego, słonecznego dnia Wam życzę! :))