Tak, post nie zacznie się wesoło, przedstawię Wam makijaż, który wykonałam na pogrzeb mojej ciotki, na którym byłam w ostatnią środę.
Nigdy nie robiłam makijażu na pogrzeb, nie wiem jak taki powinien wyglądać, ale chyba dałam rade. Jak pomyślałam jak powinien wyglądać to znalazłam parę faktów:
- nie może być bardzo błyszczący
- nie może być kolorowy
- nie może być ,,za duży", za mocno wychodzić poza powiekę ruchomą
- musi być prosty, jednak elegancki
- najlepiej jak będzie pasował do całego stroju
Z pomocą przyszła mi paletka candy i jej 2 cienie :) Miałam na sobie czarne rurki w kwiaty, delikatnie przeplecione granatem i różem, do tego biała koszula w niebieskie paski (będzie widoczna na zdj.) i granatową marynarkę. Do tego czarne szpilki i na koniec założyłam piękne kolczyki wykonane przez moją >MAMĘ<, które nie były od początku w planach a pasowały idealnie! (widać na ostatnim zdj.)
Dałam Wam opis, żebyście to sobie jakoś wyobraziły i powiedziały mi, czy wykonałam odpowiedni makijaż. Bardzo by mi na tym zależało, ponieważ naprawdę nigdy nie robiłam makijażu na pogrzeb i chciałabym, żebyście szczerze napisały jak sobie z tym zadaniem poradziłam :)
Tak więc teraz makijaż. Przepraszam za brak uśmiechu, ale nie miałam ochoty się uśmiechać a do tego strasznie raziło słońce.
Użyłam :
- bazy pod cienie Lumene
- Paletki Sleek i-Divine CANDY (cienie cream soda i blue fizzle)
- tuszu do kresek Oriflame Very me Click it odc. Black
- tuszu do rzęs Oriflame Very me Fat Lash Black Out
I oto makijaż:
I jak, co powiecie.?
Makijaż odpowiedni do okazji..?
Miłego, słonecznego dnia!
a, jeszcze jedno . . ogólnie to chodzi mi po głowie dość dziwna myśl . .
Co jakbym pofarbowała się na blond.?? :D Blondzik + ciemne oczy + ciemne, wyraźne brwi + ciemne 2 kolczyki..?
CO SĄDZICIE..? :))
Trudno powiedzieć, ale myślę że w porządku :)
OdpowiedzUsuńto dobrze (;
Usuńja niestety wkrótce będę musiała iść na tą nieprzyjemną uroczystość. ale dla bezpieczeństwa w ogóle się nie pomaluję
OdpowiedzUsuńMakijaż bardzo ładny. Ja pogrzebów nie znoszę i jak nie muszę, to nie idę. Jak muszę, to bez makijażu oka, jedynie tusz do rzęs i tyle.
OdpowiedzUsuńBlond zdecydowanie wyglądałby zbyt sztucznie.
OdpowiedzUsuńteż tak uważam, ale jesli by chodziło o bardzo jasny blond, np taki jak mam od spodu. Ale ja myślę nad czymś bardziej naturalnym :)
UsuńJa na szczęście nie musiałam jeszcze robić tego typu makijażu...
OdpowiedzUsuńTwój jest delikatny i dlatego wydaje mi się odpowiedni na tego typu "okazję"...
A jeśli chodzi o blond to zależy jaki ;) Jeśli się na jakiś zdecydujesz to pokaż na blogu i na pewno wszyscy chętnie podpowiedzą Ci czy będzie ok ;)
jak tylko znajdę taki jaki mi będzie najbardziej odpowiadał to napiszę i pokażę :)
Usuńja na pogrzeby się nie maluję i wydawałoby się, że to może w taki dzień nieważne, ale strój i makijaż pokazują nasz szacunek, więc uważam, że warto zwrócić na to uwagę...
OdpowiedzUsuńjak masz ochotę na blond, spróbuj może najpierw karmelową czekoladę z wellatonu, daje taki ciepły jasnokarmelowy kolor ;) też mam taką oprawę i miałam kiedyś ten kolor - efekt był super, każdemu polecam :)
może i się zdecyduje na taki właśnie kolor :)
UsuńMoim zdaniem taki ,,przyzwoity" makijaż był na miejscu, nie przyciągał chyba zbytniej uwagi :)
makijaz ładny......nawet bardzo :) przykro mi z powodu smierci cioci :/
OdpowiedzUsuńMnie średnio się podoba ten makijaż, nie lubię ciemnych kolorów :) Lepszy byłby chyba makeup no makeup :)
OdpowiedzUsuńmooże, ale chciałam spróbować.
UsuńDziwne, żeby się lubiło makijaż na pogrzeb i żeby nie był ciemny :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńOgólnie jeśli chodzi o takie momenty jak pogrzeb to makijaż musi być dobrany wprost do okoliczności. Ja wtedy stosuję bardziej stonowane kolory i tego staram się trzymać. Często dobre projekty widzę na https://thebeauty-runway.com/ i to właśnie na tych modelach staram się polegać.
OdpowiedzUsuń