W końcu chwilka czasu żeby ruszyć z recenzjami kosmetyków Glazel! Postanowiłam Wam pokazać kredki, jakie dostałam od tej firmy (wygrana w konkursie "Siedem Grzechów Głównych"), Jest to 6 konturówek do oczu oraz 6 konturówek do ust (w sumie dostałam ich 7 ale jeden kolor powtórzył się 2 razy i jedną oddałam mamie :) ).
Zacznę od konturówek do oczu.
Na początek pokażę czarną.
Jest zupełnie inna od pozostałych kredek : dłuższa, gładka, czarna ze srebrnymi nakładkami, z jednej strony mamy kredkę - rysik a z drugiej bardzo fajną i wygodną gąbeczkę do rozcierania! Jest to bardzo fajne - robienie smoky eyes z tą kredką to bajka :)
Pigmentacja jest niesamowita, kredka doskonale się rozciera, świetnie trzyma cienie. Jej konsystencja jest idealna! Na tyle miękka, że lekko przejeżdżając nią po skórze uzyskujemy idealną, głęboką czerń i na tyle twarda, że się nie łamie, rysik nie wypada, nie rozpłaszcza się (miałam niejedną kredkę co tak robiła)
Pozostałe wyglądają prawie tak samo. Są moim zdaniem bardzo fajne jeśli chodzi o wygląd, mają w sobie profesjonalizm - całe ciemne (czarne z jakby szarymi drobinkami) z końcówkami w kolorach rysików. Ponownie doskonała pigmentacja, idealna konsystencja, piękne kolory, które świetnie trzymają cienie i łączą się ze sobą. Jedyną ich wadą jest to, że bardzo łatwo ścierają się z nich napisy ale to jest przecież najmniej ważne!
Prawda, że piękne kolory..? :)
Wszystkie kredki są jak najbardziej godne uwagi, posiadania - zainwestowania. Są bardzo wydajne, ułatwiają pracę i są naprawdę dobrej jakości. Z pewnością najlepsze kredki jakie miałam!
Moja ocena: 5/5
A teraz konturówki do ust!
Jeśli mam być szczera to są to moje pierwsze konturówki. Przedtem z 2 razy użyłam konturówki mamy i używałam szkolnych na zajęciach kosmetologii ale nigdy nie miałam swoich. Wielkiego porównania nie mam ale chyba nawet bez jakiegokolwiek porównania bym mogła powiedzieć, że chyba są najlepsze!
Mają piękne kolory, znów idealną konsystencje, są jakby kremowe. Nie wiem jak to robią, ale ani troszkę nie podkreślają suchych skórek na ustach, wręcz je maskują, usta wyglądają na gładkie, równe. Są doskonałe do powiększania ust poprzez wyjechanie konturówką poza naturalny ich kształt. Bardzo przedłużają trwałość i podbijają kolor błyszczyka czy pomadki. Zmycie ich z ust po nie aż tak długim czasie noszenia nie jest łatwe, ,,na sucho" nie da rady :) Nie ścierają się, nie znikają, nie wysuszają ust, po nałożeniu ich nie czuć.
Wyobraźcie sobie że pod tymi konturówkami kryją się suche usta ;)
A Wy macie jakąś z konturówek firmy Glazel Visage.?
Lubicie, czy może dopiero chcecie..? :)
Wszystkie są świetne, niestety nie miałam nigdy nic z tej firmy. :(
OdpowiedzUsuńpolecam się o coś postarać, bo te kosmetyki są niewiarygodne!! ;)
Usuńwow, nie wiedziałam że mają też pomarańczkę, pikna jest :)
OdpowiedzUsuńteż zwróciłam na nią uwagę :)
Usuńjest wyjątkowa, fakt ;)
UsuńWooow przepiękne kolory :)
OdpowiedzUsuńP.S. Piękne masz paznokietki :)
dziękuję! ;)
UsuńŚwietne kolorki !!!
OdpowiedzUsuńSame dobroci :) konturówki do ust są mega :)
OdpowiedzUsuńi to nie tylko jeśli chodzi o kolor!! ;)
Usuńkolory super :) a i paznokcie cudne :)
OdpowiedzUsuńCudowne <3 9 do oczu wygląda nieziemsko
OdpowiedzUsuńdla mnie wszystkie są nieziemskie! ;)
UsuńCóż za kolory, chce wszystkie!
OdpowiedzUsuńno siwetne te konturówki..wszystkie piekne !
OdpowiedzUsuńgenialne sa te konturówki do ust! jestem nimi zachwycona i tym jak prezentują sie na ustach <3
OdpowiedzUsuńa kolory konturówek do oczu naprawde sa piekne ;) moze kiedys bede mogla sobie na nie pozwolic ;)
Konturówki piękne. Aż wstyd się przyznać , że nie mam ani jednej :(
OdpowiedzUsuń